Na bieżąco

Prasówka 11.08.2020

Zapraszamy do nowej odsłony naszej cyklicznej rubryki, w której prezentujemy najciekawsze znalezione przez nas w internecie teksty dotyczące muzyki współczesnej oraz sound studies.

Redakcja / 11 sie 2020

1.

Prasówkę rozpoczynamy tradycyjnie, a zatem najpierw prezentujemy #gościnnewystępy. O tym, że 22 czerwca 2020 roku 2292 rośliny umieszczone na widowni Gran Teatre del Liceu w Barcelonie wysłuchały Crisantemi Pucciniego, a następnie zostały przekazane walczącym z koronawirusem pracownikom służby zdrowia, kilka tygodni temu rozpisywały się media na całym świecie – zarówno entuzjastycznie, jak i krytycznie. W tekście opublikowanym na stronie miesięcznika „Dialog” Antoni Michnik skupia się na głosach bliższych temu drugiemu stanowisku, m.in. na felietonie Urszuli Zajączkowskiej z „Dwutygodnika”, który stanowi dla niego punkt wyjścia do rozważań nad zasadnością bytowania flory w przestrzeniach instytucji kultury i w sytuacjach performatywnych. Rozważania te umieszczone są w globalnym kontekście miejsca, jakie rośliny zajmują w szeroko pojętej sztuce (z dużym naciskiem na sound art oraz muzykę współczesną), całość zaś wpisuje się w jeszcze szerszą narrację związków między sztuką a ekologią  w dobie katastrofy klimatycznej. W tekście red. Michnika roślina jawi się jako coś wielowymiarowego – żywy organizm, narzędzie, symbol, przedmiot władzy, metafora, wreszcie ironiczny (i paradoksalnie ponadczasowy) komentarz nie tylko do pandemicznej rzeczywistości. Zdecydowanie polecamy.

http://www.dialog-pismo.pl/przedstawienia/w-gestwinie-nowych-opowiesci

2.

Ciąg dalszy #gościnnychwystępów. Na łamach „Ruchu Muzycznego” ukazał się dwugłos dotyczący edukacji muzycznej czasów pandemii. Redaktorka naszego #29 Barbara Bogunia oraz nasza redakcyjna koleżanka Aleksandra Przegendza przyglądają się z różnych stron przemianom edukacji w szkołach muzycznych w obliczu covidowego przejścia na zdalne nauczanie. Wyzwania, problemy oraz próby adaptacji układają się w złożony i doprawdy fascynujący obraz, prowokując do zadania wprost dalszych pytań, pojawiających się między wierszami obu tekstów. W jakiej mierze przejście na zdalne nauczanie pogłębiło istniejące nierówności edukacyjne i jak należy im przeciwdziałać? Jakie powinny być priorytety zdalnej edukacji muzycznej? Na ile pandemia odsłoniła istniejące patologie systemu edukacji muzycznej i jakie wobec tego wnioski powinniśmy wyciągnąć na przyszłość? I wreszcie: co dalej, jeśli w podobnym trybie będzie trzeba przeprowadzić cały kolejny rok szkolny?

https://www.ruchmuzyczny.pl/article/313
https://www.ruchmuzyczny.pl/article/312

3.

W maju portal Sonicfield.org ogłosił otwarty nabór prac (tekstowych oraz hybrydowych) do projektu Sonic, Social, Distance dotyczącego słuchania w dobie pandemii i społecznego dystansowania. Opublikowany właśnie Sonic (Dys)tonic to eseistyczna, niemal „audiopaperowa” wersja działania a Sound A Day (aSAD) prowadzonego 30.04–30.06 przez kolektyw Symphony of Awkward (Kim Munro, Peta Murray, Stayci Taylor). To rodzaj dźwiękowego eseju dygresyjnego na temat audiosfery oraz słuchania w dobie pandemii. (Czy powinienem sam wobec tego powchodzić teraz w różne dygresje? Może tylko jedna – jeśli po lekturze tekstu zainteresuje Was związek między pandemią oraz wodą, wystarczy przyjrzeć się sytuacji w Chile). Rozczochrany notatnik, dźwiękowe lapidaria szukające swych pasaży.

https://sonicfield.org/2020/07/sonic-dystonic-kim-munro-peta-murray-and-stayci-taylor/

4.

W wywiadzie umieszczonym na platformie „Shape” artystka Object Blue opowiada o tym, jak zamknięcie w czasie pandemii oddziałuje na jej twórczość oraz w jaki sposób przekłada się na poszukiwanie inspiracji. Object Blue nie tylko wspomina swoje muzyczne początki, w tym fascynacje twórczością Björk, ale także podkreśla początkowe zmagania z własnymi próbami kompozytorskimi oraz dziecięce rozczarowanie towarzyszące nauce gry na fortepianie. W rozmowie artystka wyraża, jakże ważną współcześnie, potrzebę brania odpowiedzialności za własne słowa oraz opowiada o chęci ucieczki przed zaszufladkowaniem jej twórczości oraz pochopną oceną jej samej, tylko z uwagi na płeć czy wygląd, czego starała się dokonać, wydając album inspirowany jej życiem FIGURE BESIDE ME (2019)Object Blue zdradza także czytelnikom artystyczne plany na najbliższe miesiące. Warto również zaznaczyć, że dzięki współpracy festiwalu Unsound i platformy „Shape” na antenie Radio Kapitał będzie można usłyszeć serię miksów i słuchowisk, wśród których (28.10.2020) zaprezentowane zostaną prace Object Blue.

https://shapeplatform.eu/2020/object-blue-i-was-really-afraid-of-music/

5.

Joanna Bailie – artystka dźwiękowa szerząca field recording, w kręgu zainteresowań której ważne miejsce zajmuje transkrypcja pejzażu dźwiękowego oraz jak sama mówi … nostalgia. W rozmowie z Anną Gluc, umieszczonej na łamach portalu „Meakultura”, współczesna kompozytorka opowiada o różnych sposobach pracy nad swoją muzyką, podkreślając kluczową rolę działania „z zewnątrz”. Mówiąc o twórczości Bailie, nie sposób pominąć jakże ważnego elementu obecnego w jej Symphony-Street-Souvenir (2010), mianowicie cytat z I Symfonii Johannesa Brahmsa. Ponadto Bailie wyjaśnia, jak ważny w jej twórczości i pojmowaniu muzyki jest dźwięk oraz co, tak właściwie dla artystki znaczy myśleć elektronicznie. Nostalgia, do której nawiązuje tytuł wywiadu (The Colour of Nostalgia), również jest szeroko omawiana przez Bailie w rozmowie, dzięki czemu dowiadujemy się, jak duży wpływ na odbiór ostatecznej wersji dzieła ma jego powiązanie z twórcą oraz jak dana słuchaczowi wolność może wpływać na samoistne kształtowanie się materiału dźwiękowego.

http://meakultura.pl/artykul/the-colour-of-nostalgia-an-interview-with-joanna-bailie-2362

6.

Swego czasu cieszyliśmy się w przeglądzie prasy fragmentem (wówczas nadchodzącej) książki Benjamina Piekuta Henry Cow: The World Is a Problem. Tymczasem na internetowych łamach „LA Review of Books” właśnie ukazała się bardzo ciekawa recenzja książki Piekuta, autorstwa Stathisa Gourgourisa. Piekut w swoich wcześniejszych tekstach (na czele z książką Experimentalism Otherwise: The New York Avant-Garde and Its Limits) operował często szerokim spojrzeniem i Gourgouris podkreśla, że tym razem również Henry Cow stanowi punkt wyjścia do szerokich rozważań na temat „awangardy wernakularnej” (the vernacular avant-garde, termin ukuty przez Piekuta), polityk rasy i seksualności w obrębie muzyki współczesnej, wspólnotowego życia jako strategii artystycznej, improwizacji i niepewności jako metody twórczego życia w świecie oraz konfrontacji z nim „jako problemem”. Gourgouris spogląda na książkę Piekuta poprzez pryzmat własnej młodzieńczej fascynacji kolektywem (zob. fascynującą anegdotę o spotkaniu z Chrisem Cutlerem!), traktując książkę jako specyficzny projekt etnograficzny, w którym teoria nieustannie miesza się z narracją historyczną oraz świadectwami. Co znamienne, podkreśla znaczenie poszczególnych postaci, które tworzyły Henry Cow, dla refleksji nad muzyką i kulturowych badań nad dźwiękiem, ale też dla rozmaitych innych gałęzi humanistyki. Podkreślając, że praca Piekuta nie stanowi hagiografii, Gourgouris koncentruje się na dwóch zagadnieniach – improwizacji oraz „awangardy wernakularnej”. Piekut akcentuje kolektywny wymiar improwizacji jako lewicowy i, za George’em Lewisem, silniej odpowiadający „afrologicznej” tradycji w opozycji do indywidualnej, „eurologicznej”. Gourgouris wyraźnie podkreśla polityczny kontekst dyskusji prowadzonych w łonie lewicujących środowisk muzycznych lat 60. i 70. i zaznacza, że właściwa praktyka artystyczna Henry Cow wychodziła poza proste opozycje. Podobnie podchodzi do kwestii „awangardy wernakularnej”, wskazując na gry z systemem, jakie prowadziło środowisko Henry Cow oraz zmianę taktyk i przejście do innych projektów w obliczu punkowego tąpnięcia w kulturze muzycznej Zjednoczonego Królestwa. Przy okazji chciałoby się, aby więcej książek o muzyce współczesnej miało taką stronę na Wikipedii.

https://lareviewofbooks.org/article/the-world-as-a-problem-never-fully-solved/

7.

Tydzień bez „Tone Glow” to tydzień stracony. Tym razem newsletter Joshuy Minsoo Kima polecamy szczególnie w kontekście naszego aktualnego CFP do „Glissanda” #40, poświęconego muzyce ze wschodniej i środkowej Afryki. A zatem również tej z Kenii, skąd pochodzi grindcore’owy duet Duma, którego nowe wydawnictwo ukaże się niebawem pod szyldem – zgadliście – Nyege Nyege Tapes. Sam Karugu i Martin Khanja opowiadają o początkach sceny metalowej w Kenii (wywiedzionej z sąsiedniego zamrocka w latach 70.), a także o jej wspólnotowym (czy wręcz „tribalowym”) charakterze, związanym m.in. z undergroundowym obiegiem, w którym rock czy metal funkcjonują obecnie w kraju. Wspólnotowość to również przenikająca twórczość Dumy wyraźna pamięć o odbiorcy, motywowana potrzebą opowiadania o codziennym, wspólnym doświadczeniu i wiarą w terapeutyczne oddziaływanie muzyki. Tym, co przede wszystkim przyświeca Dumie, jest dziś jednak cel rozwinięcia gatunku do nowej hybrydowej postaci – chociaż od lat kojarzony z rodzimą sceną metalową, zespół niewątpliwie wchodzi w coraz ostrzejsze elektroniczne zakręty.

https://toneglow.substack.com/p/025-duma 

 

(zebrali: am, mu, ng, jz)