Prasówka 7.09.2021
Zapraszamy do nowej odsłony naszej cyklicznej rubryki, w której prezentujemy najciekawsze znalezione przez nas w internecie teksty dotyczące muzyki współczesnej oraz sound studies.
1.
„Jestem wolnym człowiekiem” – mówił zmarły 2.09.2021r. grecki kompozytor, działacz, polityk Mikis Theodorakis. Twórca, który zapadnie nam w pamięci nie tylko jako kompozytor muzyki do słynnego Greka Zorby, odszedł w wieku 96 lat. W tekście, który opublikowany został na łamach „Ruchu muzycznego” („New York Times”, Reuters, pap.pl, opr. Mateusz Ciupka) przywołane zostały jego kompozycje, liczne zdobyte nagrody, ale również początki drogi, która doprowadziła Theodorakisa na sam szczyt, zapewniając mu uznanie innych współczesnych kompozytorów oraz rzeszy słuchaczy na całym świecie. Przywołane wcześniej tak ponadczasowe słowa twórcy, miejmy nadzieję będą przyświecać nam, a także kolejnym pokoleniom. (ng)
2.
Bohaterem następnego tekstu jest zmarły 29.08.2021r. Lee „Scratch” Perry, z którym to spotkania opisuje Steve Barker na łamach magazynu „The Wire”. Ekscentryczny, nieco tajemniczy muzyk, który przeszedł niełatwą drogę, aby stać się legendą. Rozpoczynając od pierwszego spotkania z Scratchem, autor tekstu dzieli się z czytelnikami rozmaitymi wspomnieniami, mieszczącymi się na przestrzeni niemal czterdziestu lat. Od perfekcyjnie improwizowanych toastów, aż po ostatnie spotkanie z muzykiem podczas jego urodzin. Wspominając postać Lee „Scratcha” Perry’ego należy jednak pamiętać nie tylko o jego niepowtarzalnej osobowości, ale również o pozostawionej spuściźnie. (ng)
3.
Sunik Kim w obszernym wywiadzie dla substacka „Tone Glow” rozmawia z Jean-Luciem Guionnetem, znanym francuskim saksofonistą-improwizatorem, zaangażowanym w plejadę rozmaitych muzycznych przedsięwzięć, na czele z formacją Hubbub. Punkt wyjścia stanowią niedawne projekty muzyka, a zwłaszcza wydany w tym roku w labelu TakuRoku album Totality. I chociaż długa rozmowa zachacza niekiedy w dalszej części o kolejne projekty muzyczne Francuza (np. album Electric Rag z Willem Guthriem) to szybko jednak rozmowa zbacza na tematy fundamentalne – od polityczności i znaczenia w muzyce poprzez relacje między abstrakcją oraz konkretnością i konkretyzmem, aż po materializm,własne podejście do pracy grupowej, czy pojecia muzyki eksperymentalnej. Guionnet posiada specyficzne, wyraziste, ciekawe poglądy na różne tematy dotyczące muzyki współczesnej, kompozycji, improwizacji – układają się one w autorską estetykę, która wyraźnie wiąże się z jego korzeniami w sztukach wizualnych (zob. np. jego podejście do relacji między malarstwem pejzażowym, a fieldrecordingiem) oraz z poglądami okołofilozoficznymi (zob. fragmenty o instrumencie-narzędziu, w których odbijają się echa dyskusji jak najbardziej filozoficznych – od Martina Heideggera do Gilberta Simondona). Ale także z jego jazzowymi inspiracjami oraz studiami u Iannisa Xenakisa (zob. końcową część rozmowy). I choć sam podnosiłem brwi czytając niektóre z jego wypowiedzi (jak to nie ma muzyki „ilustracyjnej” imitującej naturę? To bdzura!), to z pewnością warto się w nich zagłębić – choćby po to by ugruntować własne podejście. (am)
Rozmowa z Jean-Luciem Guionnetem
4.
Alan Sparhawk w krótkiej rozmowie z Samem Sodomskim dla „Pitchforka” zapowiada nowy album Low, HEY WHAT. Trzy lata po zdumiewającym zwrocie w stronę współczesnego glitchrocka (czy wręcz, glitchcore’u!) na przełomowym Double Negative zespół wraca z nową płytą, dalej eksplorując rzężenia, trzaski, sprzężenia i niekształcenia. Przyznam, że dla mnie przez lata Low byli przyjemną, ale, za przeproszeniem, „drugoligową” formacją. Przez długi czas miałem wrażenie, że poruszają się bezpiecznie w ramach wypracowanej jeszcze w latach 90. estetyki. Szok Double Negative sprawił, że przez ostatnie trzy lata powoli wracałem do ich dyskografii i po prostu słuchałem jej innymi uszami, dostrzegając ciągłe, subtelne badanie ram i granic owej formuły, tzw. slowcore’u, który z perspektywy czasu – i Double Negative – jawi się coraz bardziej jako pomijany nurt postrockowych poszukiwań swego czasu. U progu wydania nowej płyty Sparhawk opowiada o pracy z producentem BJ Burtonem, ale także spogląda w przeszłość na przemiany rynku muzycznego z perspektywy statecznego weterana gitarowego niezalu. (am)
5.
Minęły już dwa lata od pożaru dachu katedry Notre Dame. Być może jednak nie wszystko stracone. O chęci przywrócenia brzmienia „duszy Paryża” możemy przeczytać na łamach „The Art Newspaper” Bill Fontana, znany z eksperymentów dźwiękowych, pragnie przywrócić życie dzwonom katedry, tym samym umożliwiając nam ponowne zetknięcie się z brzmieniem monumentalnej budowli. Fontana zaobserwował wibracje, które towarzyszą im nieprzerwanie od 1681 roku. Wykorzystując je, eksperymentator ma zamiar odtworzyć brzmienia dziesięciu dzwonów, w tym najsłynniejszego – Emmanuela, który w historii odgrywał znaczącą rolę wielokrotnie. Jeśli plany Fontany się powiodą, efekt prac będzie można usłyszeć już w trzecią rocznicę pożaru katedry. (ng)
What do the bells of Notre Dame 'hear’?
6.
Podążając wątkami naszego audiopapierowego numeru poświęconego ekologii akustycznej: Marguerite Holloway w obszernym tekście przybliża na łamach „New Yorkera” dramat narwali u wybrzeży wschodniej Grenlandii. Morskie ssaki doświadczają w ostatnich latach – m.in. ze względu na zmiany klimatyczne oraz ekspansję przemysłu naftowego – wtargnięcia hałasów współczesnych mórz na terenu Oceanu Arktycznego. Wedle prowadzonych w ostatnich latach badań odbija się to niekorzystnie na populacji zwierząt, które opuszczają swe terytoria oraz zmieniają swe społeczne zachowania pod wpływem podwodnych hałasów. Wzrost natężenia hałasu następuje bowiem w paśmie, które nerwale wykorzystują do komunikacji. Mówiąc inaczej – wzrost ludzkiej aktywności w Oceanie Arktycznym po prostu zagłusza zwierzętom życie. Holloway kompleksowo opisuje badania prowadzone nad wpływem natężenia podwodnych dźwięków na zachowania narwali (z wykorzystaniem m.in. aparatury mierzącej akcję serca zwierząt), poruszając również np. kontekst sporów o limity połowów zwierząt. (am)