Luc Ferrari. Komponował zawsze i wszędzie. Nawet siebie samego…
Rok 2005, początek sierpnia, Paryż. Siedząc na tapczanie w legendarnym atelier „PostBillig” i prowadząc pogodną, poważną i z całą pewnością fascynującą rozmowę, mimowolnie […]
Rok 2005, początek sierpnia, Paryż. Siedząc na tapczanie w legendarnym atelier „PostBillig” i prowadząc pogodną, poważną i z całą pewnością fascynującą rozmowę, mimowolnie […]