Numer 35 / 2018

intro

Antoni Michnik, Michał Mendyk

Jak kino jest sztuką gestu, światła i perspektywy,
tak słuchowisko radjowe stać się może sztuką dźwięków.

Zenon Kosidowski, Artystyczne słuchowisko radjowe,
Fiszer i Majewski – Księgarnia Uniwerystecka, Poznań 1919

 

Widywałem ich wielokrotnie w holu Polskiego Radia w Warszawie pomiędzy styczniem 2015 i wrześniem 2016 roku. Dyskutowali żywo albo siedzieli w milczeniu. U kresu sił, w samotności. W radiowej przestrzeni wydawali się jednocześnie outsiderami i gospodarzami. Jednego – o chłopskich rysach i bystrym spojrzeniu – uznawałem wtedy za pioniera polskiej muzyki elektronicznej. Drugiego – bardziej powściągliwego i stonowanego w ekspresji ciała oraz myśli – przedstawiono mi jako emerytowanego dziennikarza. Zniknęli jeden po drugim – owego szarego października niczym nieróżniącego się od wszystkich innych październików.

Dziś wiem, że byli to jedyni twórcy – praktyk i teoretyk – nowej sztuki radiowej w powojennej Polsce. Jedyni, którzy do końca wierzyli, że radio może być sztuką, a słuchowisko – czymś więcej niż protezą teatru.

Niniejsza publikacja to nasz skromny hołd dla Eugeniusza Rudnika i Jerzego Tuszewskiego.

 

Ten numer to nasza opowieść o radiu i sztuce radia, w jakiejś mierze potencjalny, wielowątkowy, polifoniczny scenariusz autotematycznego słuchowiska. Tematyka tekstów oscyluje przez cały czas między przeszłością a teraźniejszością, między radiotelegraficznymi początkami a internetową przyszłością. Ale także między różnymi rozumieniami tego czym jest i może, lub mogłoby być, radio.

R. Buckminster Fuller wierzył w latach 20., że świat wkroczył w epokę radia i należy na nowo wymyślić całą architekturę. Dzisiaj jego teorie są odczytywane na nowo jako zapowiedź świata, w którym przestrzeń budują fale telefonii mobilnej, satelitarnej lokalizacji i przesyłu danych poprzez Internet. Fuller tworzył koncepcje domów-masztów, a następnie architektury sferycznej – wszystkie oparte na podstawie heksagonów/sześciokątów. Sześciokąt stanowi podstawę benzenu, kluczowego dla chemii organicznej. W latach 20. dla Fullera stanowił konceptualny model budowy rozrastającej się sieci połączeń, która stopniowo obejmowała całą kulę ziemską, aż ta stała się wielką kulistą żarówką audionu Lee De Foresta.

Nasza opowieść również składa się z sześciu części, które mają w zamierzeniu rozrastać się na dalsze teksty oraz inne materiały, które mamy zamiar publikować w najbliższych miesiącach w sieci.

  • Pierwszą część stanowi dwuczęściowy wstęp, na który składa się niniejszy tekst oraz esej Michała Libery dotyczący specyfiki mowy w radiu.
  • Druga (ANATOMIA) to dział tekstów poświęconych konstrukcji i funkcjonowaniu – anatomii, czy też architekturze – radia oraz radio artu. Autorzy tej grupy tekstów przyglądają się temu jak (różnie rozumiane) radio oraz sztuka radia są skonstruowane oraz jak działają.
  • W trzeciej części (TURYSTYKA) pragniemy zabrać czytelników w podróż i zarysować geografie radiowych eksperymentów: eksperymentalnych form słuchowiskowych, niezależnych radiostacji, ważnych środowisk, przełomowych form.
  • W części czwartej (HAGIOGRAFIE) prezentujemy zestaw tekstów zogniskowanych wokół wybranych pomnikowych postaci związanych ze sztuką radia.
  • W piątej części (RADIO WARFARE) spoglądamy na radio jako na technikę wojny dźwiękowej, zmierzając do jego militarnych korzeni.
  • Po szóstą część naszego projektu należy z kolei wrócić na początek niniejszego numeru. Jest nią płyta prezentująca reinterpretacje dorobku Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia. Rozpięty między przeszłością a teraźniejszością w równej mierze co cały numer, album wiąże i domyka szereg wątków, które pojawiają się w stronach tego numeru i które będziemy rozwijać w przestrzeni Internetu.

Nasza opowieść nie urywa się w tym miejscu, transmisja będzie trwać dalej.