Prasówka 15.10.2017
Zapraszamy do nowej odsłony naszej cyklicznej rubryki, w której prezentujemy najciekawsze znalezione przez nas w internecie teksty dotyczące muzyki współczesnej oraz sound studies.
Zapraszamy do nowej odsłony naszej cyklicznej rubryki, w której prezentujemy najciekawsze znalezione przez nas w internecie teksty dotyczące muzyki współczesnej oraz sound studies.
1.
I znów Sacrum Profanum, i znów Adam Suprynowicz, i znów „Dwutygodnik”… Tym razem krytyk relacjonuje tegoroczną odsłonę krakowskiego festiwalu, zwracając uwagę na realizację tytułowego hasła „strefy dyskomfortu” i kontekst poprzednich odsłon festiwalu z lansowaną estetyką „indie classical”. Suprynowicz dość ostro ocenia czterogodzinny kameralny maraton inauguracyjny, wyróżniając wszakże premierę duetu Bardo (Basia Majewska i Bartek Wąsik). Przy pozostałych koncertach zwraca uwagę na ich długi czas trwania, związane z nim i repertuarem wyzwania percepcyjne oraz trudności z mieszaniem sacrum i profanum wobec przyzwyczajeń publiczności. Po tych zastrzeżeniach następuje wszakże apologia Moondoga w obu francuskich interpretacjach, Eastmana w wielu zaskakujących odsłonach, kwartetu smyczkowego Radulescu oraz radykalnego redukcjonizmu Radigue. Trochę więcej rezerwy wyraża Suprynowicz wobec koncertu rumuńskiego spektralizmu (Dumitrescu i Avram) oraz historycznej rekonstrukcji awangardy (S.E.M.), w puencie przyznaje jednak Sacrum Profanum dobry punkt. Oczekujemy niecierpliwie relacji naszego wysłannika, Szymona Atysa!
http://www.dwutygodnik.com/artykul/7407-granice-dyskomfortu.html
2.
W tym tygodniu wszystkie drogi prowadzą do Krakowa, gdzie trwa w najlepsze 15. edycja festiwalu Unsound, dlatego w kolejnym punkcie proponujemy tematyczny wpis z pogranicza historii polskiej muzyki klubowej i technoturystyki. Jacek Plewicki w tekście dla Electronic Beats zaprasza do stolicy Małopolski – w krótkim zestawieniu omawia wybrane sylwetki lokalnych artystów i artystek / animatorów i animatorek, najciekawsze kluby oraz imprezy cykliczne (w bonusie – Kopiec Kościuszki) związane z mikrosceną w mniejszym lub większym stopniu wyrastającą z tradycji krakowskiego festiwalu. Pokolenie TW? Nie ulega wątpliwości, Unsound może pochwalić się podobną siłą oddziaływania, zgodnie z hasłem zeszłorocznej odsłony (dislocation) skutecznie osłabiając przy tym hegemonie gatunków, płci i geografii, jakie zaobserwować można dziś w muzyce elektronicznej. Plewicki osadza zjawisko w kontekście reakcjonistycznym wobec konserwatywnego podglebia miasta, jak i jego dynamicznych przemian.
http://www.electronicbeats.net/city-guide-krakow-2017/
3.
Nieśmiało zapowiadając tekst, który ukaże się na naszych internetowych łamach w przyszłym tygodniu, polecamy pełen pasji tekst Bradforda Baileya na jego blogu The Humm poświęcony wydanej niedawno kompilacji Invenciones. La otra vanguardia musical en Latinoamérica 1976-1988. Bailey umieszcza wydawnictwo w szerokim kontekście kulturowym, koncentrując się na trwającej fali reedycji fascynujących nagrań latynoamerykańskiego undergroundu vel niezalu. Podkreśla kuratorskie zacięcie kompilacji przygotowanej przez doświadczonego badacza latynamerykańskich awangard dźwiękowych Luisa Alvarado, która zbiera nagrania z Argentyny, Ekwadoru, Kolumbii, Chile, Kostaryki, Peru, Meksyku, Brazylii, Wenezueli oraz Urugwaju. Składanka zbiera przede wszystkim utwory różnych nurtów muzyki elektronicznej oraz elektroakustycznej, zachaczając również o freejazz, neofolk, czy eksperymentalny pop.
4.
Tymczasem na blogu Davida Toopa, w związku z niedawnym występem Evana Parkera, pojawił się ciekawy wpis o jednym z muzycznych aspektów ludów zamieszkujących tereny wschodniej Afryki. Autor analizuje kontekst występowania instrumentów, dla których swoiste pudło rezonansowe stanowi wydrążony w ziemi dół różnych rozmiarów i kształtów. Powołując się na zdobycze największych badaczy etnomuzykologów jak Zemp, Wachsmann czy Schaeffner, Toop zastanawia się nad funkcją i rolą „przyziemnej” muzyki, a także nad jej wymiarem psychologicznym, zestawiając ją również z kompozycją Christiana Wolffa Pit Music (1971) oraz własną eksperymentalną praktyką muzyczną.
https://davidtoopblog.com/2017/09/29/gone-to-earth/
5.
Trochę antycypując przyszłoroczny #34: Chiny, a trochę przyszłomiesięczny koncert Taiwanese Experimental Music w londyńskiej Café Oto, z zaciekawieniem czytamy wywiad Jacka Chutera z Lucią H Chung w „Attn:Magazine”. Współzałożycielka labelu SM-LL oraz serii wydarzeń Happened, występująca także jako en creux, opowiada o tym, jak narosła w niej potrzeba zorganizowania tej prezentacji, jak szukała eksperymentujących muzyków na Tajwanie i swojej tożsamości jako emigrantka znajdująca się pomiędzy różnymi środowiskami. Porównuje różne muzyczne strategie do technik malarskich, jakich uczyła się na uniwersytecie, przyznając się żartobliwie do nienawiści wobec farb olejnych i wymuszanych przezeń skrupulatnych przygotowań, zabijających radość i inwencję zamiast nieskrępowanej improwizacji. Chung dużo miejsca poświęca także kwestii sprzętu i tego, jak jego wybór wpływa na brzmienie i grę, chwaląc także Café Oto oraz jej Project Space jako idealne miejsce na prezentację tego typu muzyki (i nie sposób się z nią nie zgodzić…)
http://www.attnmagazine.co.uk/features/12529
6.
Na koniec parę słów od dwóch artystek, które właśnie wydały nowe płyty. Na początek rozmowa z Kaitlyn Aurelią Smith, jedną z najciekawszych współczesnych twórczyń muzyki elektronicznej. Justin Joffer rozmawia dla The Log Journal ze Smith na temat The Kid – albumu zgodnie określanego jako przełomowa i najbardziej przystępna pozycja w jej dyskografii – oraz jego głównej teamatyki – dzieciństwa rozumianego jako energia do naszych 'dorosłych’ działań. Artystka opowiada również o funkcjonwaniu na pograniczu sceny DIY oraz muzyki nowej, zastanawiając się nad tym, w jaki sposób różne środowiska mogłyby skorzystać na zacieśnieniu współpracy.
http://thelogjournal.com/2017/10/11/kaitlyn-aurelia-smith-getting-in-touch-with-the-kid-inside/
7.
Tymczasem Annie Clark, czyli St. Vincent, prowadzi Ryana Dombala z Pitchforka poprzez meandry swojej nowej płyty Masseduction. To równocześnie podróż poprzez produkcję płyty – z opowieściami o spełnionych oraz niedoszłych kolaboracjach – oraz opowieść o współczesnych Stanach Zjednoczonych. Opowieść o lękach, podziałach, tabletkach, narkotykach, mediach, BDSM, 'amerykańskim śnie’. A do tego rozmowa o tym jak Clark rozumie swoje miejsce we współczesnej muzyce popularnej i jak podchodzi do tworzenia muzyki oraz występów na żywo. A jeśli chcielibyście zobaczyć jak St. Vincent odpowiada na różne typowe pytania dotyczące płyty – polecamy jej instagrama ( tutaj jako przykład odpowiedź na pytanie o tytuł albumu).
(am, mp, jt, jz)