Resonating breath of air. Wrażenia z „Prometeusza” Luigiego Nona w Ostrawie, 30.06.2022
Marta Konieczna: Ascolta! Już przed wejściem do sali tworzy się osobliwy pejzaż dźwiękowy – trzepotanie kartek. Kopie libretta, które rozdano, […]
Marta Konieczna: Ascolta! Już przed wejściem do sali tworzy się osobliwy pejzaż dźwiękowy – trzepotanie kartek. Kopie libretta, które rozdano, […]
„Dzisiaj mija 113. dzień wojny w Ukrainie” – tymi słowami rozpoczął się pierwszy koncert tegorocznej Ephemery. Choć wszyscy mamy świadomość, co dzieje się za wschodnią granicą, jest to informacja, którą należało przypomnieć. Wojna w Ukrainie powoli staje się tragedią, nad którą przechodzimy do porządku dziennego. Mimo że wszyscy dalej deklarują chęć pomocy naszym sąsiadom, wydarzenia nie budzą już w społeczeństwie takiej trwogi jak kilkanaście tygodni temu. Chociaż, podobnie jak w latach poprzednich, festiwal pozbawiony był motywu przewodniego, część wydarzeń wyraźnie odnosiła się do aktualnej sytuacji politycznej. Dla mnie Ephemera zaczęła i zakończyła się widokiem ukraińskiej flagi w dłoniach artystów.
Spontaniczna wspólnota słuchaczy naturalnie się rozprasza, by rozłożyć się na trawie pod rzeźbą trzech kobiet, gdzie zaplanowany został występ Piętnastki. Może to koncert plenerowy jak każdy inny, ale zachęcona przez kuratorów, stopniowo dostrzegam, jak w małą architekturę wkomponowuje się rzeźba dźwiękowa tworzona przez dwóch mężczyzn
Czteroletnia przerwa, wymuszona przez pandemię, skłoniła do refleksji nad znaczeniem multimediów w tej dziedzinie sztuki. Zaoferowano wieloaspektowe ujęcia muzyki poprzez wcielenie idei instalacji artystycznych, współgrających z rozległą przestrzenią Narodowego Forum Muzyki. Włączono, tak często pomijany, aspekt ruchowy czy międzyepokowe dialogi instrumentalne, zdecydowaną elektronikę, ale przede wszystkim postawiono na wszechobecną audiowizualność.
Ciekawie czasem skonfrontować sprawy uznawane za oczywistość z rzeczywistością. Taka sytuacja: w ramach cyklu LAS w Pawilonie występuje Oval – w Poznaniu po raz […]
Na Radiophrenię szykowałam się już w listopadzie. Kupiłam bilet lotniczy do Glasgow na pierwszych 5 dni festiwalu. Ucieszyłam się, że udało […]
Koncert Otto Katzameiera i Orkiestry Muzyki Nowej, pierwotnie zaplanowany na kwiecień 2020 roku, ponownie stanął pod znakiem zapytania – wszak trudno […]
Organizatorzy pierwszej edycji festiwalu muzyki elektroakustycznej FAZMA:WIDMOTONY na Reynoldsa bezpośrednio się nie powołują, ale wprost wskazują na hauntologię. W tej perspektywie przeszłość to widmo, „które powraca i nawiedza w sferze dźwiękowej oraz technologicznej”. Cieszę się, że zamiast mydlenia oczu sążnistym esejem, postawiono na niedopowiedzenie, które intryguje.
Audio Art to wyjątkowy, eksperymentalny festiwal sztuki dźwiękowej o przebogatej tradycji. Choć tegoroczna odsłona imprezy teoretycznie się zakończyła, niemal wszystkie występy […]
W poniższym tekście zbieramy w jednym miejscu rozproszone impresje osób z redakcji z różnych wydarzeń, publikowane w ostatnich miesiącach na naszym profilu facebookowym. Zapraszamy […]