The colour of sounds in Gaza is grey — Mohamed Yaghi in conversation with Mariam Menawi
Mohamed Yaghi, born and raised in the Shuja’iyya* neighbourhood of Gaza, is a sound engineer and filmmaker who has never left […]
Mohamed Yaghi, born and raised in the Shuja’iyya* neighbourhood of Gaza, is a sound engineer and filmmaker who has never left […]
tym dążeniu odkrywałam problemy jeden po drugim: notacyjne, fenomenologiczne, estetyczne. Estetyka to jest nauka, dyscyplina, w której człowiek się zastanawia, jak zbudowane jest dzieło sztuki, jakie ma warstwy i co sprawia, że one są kompozycją, jaka jest jej funkcja, po co idzie się na koncert… Chciałabym pisać taką muzykę, jakiej chcę słuchać. To nie jest nic odkrywczego. Lubię muzykę, która wydaje mi się po prostu ładna, chciałabym się nie bać szukać tego liryzmu w sobie, żeby nie być stale taka silna. Zawsze miałam gdzieś w sobie delikatność, ale nie lubiłam jej pokazywać. Być może dlatego było mi trudniej napisać kompozycję liryczną, bo to bym uważała jako takie zaprzedanie się słabości. To nie jest dobre.
Jan Topolski: Zdarza ci się do czegoś wracać i zmieniać w napisanych utworach? Piotr Tabakiernik: W którym momencie? Już po premierze? Może czasem […]
[...] Jeżeli mówimy o tym, żeby się rozwijać poprzez sztukę – a wierzę, że sztuka prowadzi do rozwoju umysłowego ludzi, zarówno tych, którzy ją wykonują, jak i tych, którzy ją odbierają – to musimy dokonać wysiłku; zarówno artyści, jak i publiczność, muszą dokonać wysiłku stworzenia czegoś, czego wcześniej nie było. I o tym jest ten festiwal.
Zola Jesus is the moniker of Nika Roza Danilova, who has been making music and performing for almost 20 years. Revered for her powerful voice, the artist is not afraid of challenges and experiments. One of them is an upcoming concert with the Tri-City chamber ensemble NeoQuartet, which specializes in performing contemporary classical music.
I had been trying to figure out ways of playing Iranian music at the club since I’ve always been compelled to share the sounds of Iran with my friends and show it in a wider context. Most Iranian music has a melancholy to it that makes it hard to play in a party setting so by combining it with club & reggaeton beats I was able to imbue my DJ sets with the spirituality of the music while people could still dance. I had just moved to Los Angeles from Virginia and was exposed to so much amazing music by the Mexican community in LA. From reggaeton to cumbia, I noticed that the rhythm of reggaeton complimented the Iranian music and allowed the music to step outside of its normal constraints and fell in love with the combination. I wanted to capture that feeling of sitting in my apartment with the windows open listening to Iranian classical and pop music while a car drove by blasting reggaeton.
Oglądam to, co się dzieje i moja uwaga jest bardzo rozdzielona. Tak naprawdę staram się grać pod wpływem obrazu, jego ruchu i drgań. Ruch obrazu wpływa na mój ruch. To w jaki sposób odczuwam obraz, wpływa później na dźwięk. Jednocześnie, kiedy gram, staram się myśleć o widowni, też jestem trochę jej częścią. To ważne, że wszyscy patrzymy na to samo. Staram się nie tyle współodczuwać, co współdoświadczać całe przedsięwzięcie. Za każdym razem jest wtedy inaczej. To fascynujące. Zawsze myślę sobie, że widzowie też mają frajdę dlatego, że ja ją mam.
Dźwięk przestrzenny, zwany też immersyjnym, nie jest już dzisiaj nowością. Coraz większe zastosowanie znajduje w kinach, grach i w muzyce. Zanim jednak […]
Igor Pudło: Kuba Wojewódzki mówi, że jest jednoosobową subkulturą. My jesteśmy chyba dwuosobową subkulturą i dwuosobową niszą, którą trudno zdefiniować. Jesteśmy osobnym zespołem, bo nie zapraszają nas na festiwale jazzowe, mimo że jesteśmy związani z jazzem. Nie zapraszają nas na festiwale elektroniczne, chyba oprócz Nowej Muzyki, bo też za mało tej elektroniki w naszym graniu, tak że jesteśmy gdzieś pośrodku. Jak to śpiewa Nosowska: za gruba dla chudych, a dla chudych – za gruba.
Dla mnie pochodzenie i kontekst dźwięku są ważne, ale bardziej zależy mi na projektowaniu wrażeń i emocji odbiorcy, niż wciskaniu go w jakąś konkretną interpretację. Na pewno istnieją utwory, w których warstwa znaczeniowa pozostaje bardzo ważna. Ale dla słuchacza nawet czysto brzmieniowy odbiór utworu jest fantastyczny.