Świat w (nie)szkicu. Rozmowa z Agnieszką Widlarz i Anną Kierkosz
Opera „Barwki i słyszki” stanowi swoisty manifest sztuki bez barier, jak również istotny element edukacji kulturalnej. To wreszcie piękna i czuła opowieść...
Opera „Barwki i słyszki” stanowi swoisty manifest sztuki bez barier, jak również istotny element edukacji kulturalnej. To wreszcie piękna i czuła opowieść...
Piotr: Przy okazji naszego 20-lecia chciałbym zauważyć, że kiedy poznaliśmy się w 2002 roku, to po prostu nie było utworów na nasz dość nietypowy skład. Musieliśmy zbudowaliśmy dla siebie od podstaw całą bazę repertuarową. To się działo na początku bardzo spontanicznie, kilku kolegów kompozytorów w naszym wieku zgodziło się napisać dla zespołu parę utworów, które później wykonywaliśmy na naszych pierwszych koncertach. Przez dwie dekady ten zbiór się rozrósł i z tego co mi wiadomo niektóre z nich były już wykonywane przez inne zespoły zarówno w Polsce, jak i niektórych krajach europejskich.
W odróżnieniu od dwóch poprzednich odsłon cyklu, w których siecią połączeń były tematy programowe lub wyraźna charakterystyka utworów, w niniejszej części omawiam głównie kompozycje „absolutne”, które może łączyć jedynie instrumentacja lub pewien swobodny zamysł kompozytorski. W pierwszej części relacji pisaliśmy o Trans-instrumentalizmie Jacka Sotomskiego, w którym kompozytor wykorzystał nowinki technologiczno-instrumentacyjne. Idąc tym tropem punktem wyjścia dla trzeciej i ostatniej części relacji będą właśnie technologie i niestandardowe instrumentacje.
W pierwszej mówionej odsłonie cyklu Natalia Górecka i Piotr Tkacz-Bielewicz przeglądając prasę („Ruch Muzyczny”, „Czas Kultury”, „Replikę”, „Kronosa”, „Odrę”) zahaczają m.in. […]
1. Prasówkę rozpoczynamy czterema tekstami w jednym. W czterech poetyckich esejach Kamil Szuszkiewicz pochyla się nad sonifikacją. W Adorno jako Platon przeczytamy o efekcie eksperymentów […]
„Ewidentnie coś nie działa” – oznajmia dyrygent z estrady, przerywając po minucie pierwszy utwór na koncercie Klangforum Wien. Cóż, szwankuje elektronika. […]
Choć oficjalnie w głównym programie 64. Warszawskiej Jesieni były tylko dwie formy okołooperowe w Studiu ATM, to dwa inne koncerty zawierały bardzo istotny element inscenizacji i reżyserii. Dlaczego muzyka współczesna potrzebuje teatru i co nam mówią twórcy o świecie wokół?
Przeprowadźmy mały eksperyment myślowy. Wyobraźmy sobie, że muzyka konkretna nie narodziła się w Paryżu, lecz w Kairze. Że drone music nie wymyślił […]
Wioleta Żochowska: Zacznę od kwestii, która najbardziej mnie nurtuje od ostatniej Warszawskiej Jesieni. Czy spodziewałaś się tych wszystkich komentarzy i wiadomości […]
Formy żeńskie Jan Topolski: Kurz po premierach opadł, streamy osiadły w sieci. Może to dobry czas na podsumowanie polskich utworów, zaprezentowanych […]