
Sounds of Now Vienna 2025
Although the festival’s and courses’ structure followed the typical flow of composition workshops, personally, I felt that I was experiencing something new. I found myself in a rather rare situation for a critic: I wasn't simply invited to observe the final results during the concert, but also to see behind the scenes. I could witness the whole process of creation, the detailed work with the compositions, the rehearsals, the discussions between composer and performer, and all the courses, workshops, and lectures, delving deep into the creative process itself.

W poszukiwaniu piękna. Rozmowa z Jagodą Szmytką
tym dążeniu odkrywałam problemy jeden po drugim: notacyjne, fenomenologiczne, estetyczne. Estetyka to jest nauka, dyscyplina, w której człowiek się zastanawia, jak zbudowane jest dzieło sztuki, jakie ma warstwy i co sprawia, że one są kompozycją, jaka jest jej funkcja, po co idzie się na koncert… Chciałabym pisać taką muzykę, jakiej chcę słuchać. To nie jest nic odkrywczego. Lubię muzykę, która wydaje mi się po prostu ładna, chciałabym się nie bać szukać tego liryzmu w sobie, żeby nie być stale taka silna. Zawsze miałam gdzieś w sobie delikatność, ale nie lubiłam jej pokazywać. Być może dlatego było mi trudniej napisać kompozycję liryczną, bo to bym uważała jako takie zaprzedanie się słabości. To nie jest dobre.

Ufam swojemu materiałowi. Rozmowa z Piotrem Tabakiernikiem
Jan Topolski: Zdarza ci się do czegoś wracać i zmieniać w napisanych utworach? Piotr Tabakiernik: W którym momencie? Już po premierze? Może czasem […]

„najlepszy człowiek, jakiego poznałem” – Rafał Zapała we wspomnieniach
Ulubioną potrawą Rafała był omlet, najlepiej z pieczonym bakłażanem, uwielbiał celebrować śniadania, i od dzisiaj, jeśli zdarzy się nam jeść omlet, pomyślmy proszę o Rafale i smakujmy, smakujmy uważnie i głęboko, bo takim uważnym smakoszem był Rafał.
Oramics: bohaterki dźwięku
11 sylwetek kobiet zajmujących się dźwiękiem w bardzo różnych odsłonach – od modularów przez technikę sceniczną po mastering. Poznajcie bohaterki naszego nowego cyklu!
I don’t mind. I just want to play a snare drum solo. Rozmowa z Ryosuke Kiyasu
Muzyka awangardowa za rok może być zupełnie inna, a za dziesięć lat może wyglądać inaczej, być może nawet bez elektroniki, trudno przewidzieć, co się wydarzy. Ale muzyka awangardowa jest zawsze świeża, pełna wyzwań. To tego typu muzykę zawsze chciałem grać.
Zadaniem sztuki współczesnej jest wytrącanie ludzi ze strefy komfortu. Rozmowa ze Sławkiem Janickim
[...] Jeżeli mówimy o tym, żeby się rozwijać poprzez sztukę – a wierzę, że sztuka prowadzi do rozwoju umysłowego ludzi, zarówno tych, którzy ją wykonują, jak i tych, którzy ją odbierają – to musimy dokonać wysiłku; zarówno artyści, jak i publiczność, muszą dokonać wysiłku stworzenia czegoś, czego wcześniej nie było. I o tym jest ten festiwal.
Obecność bez uprzedzeń. Zapowiedź Ad Libitum 2025
„Glissando” poprosiło mnie, bym przygotował materiał o tegorocznej edycji festiwalu Ad Libitum. Chętnie, odpowiedziałem, wydarzenie jest przecież całkiem zacne. To dziś […]
Jak wyjść z labiryntu „Linii rytmicznych”? Drogi interpretacji prac graficznych Wacława Szpakowskiego
O Liniach rytmicznych często mówi się w kontekście dzieła zachwycającego swoją op-artową specyfiką. Mimo że Linie rytmiczne można uznać za dzieło otwarte, operujące językiem graficznych układów linii, to posiadają w sobie silnie skonkretyzowaną „treść wewnętrzną”. Umożliwia to umuzycznienie tych obrazów zważywszy na drzemiącą w nich wielopoziomową warstwę semiotyczną i ukryty w nich dźwiękowy aspekt. Moim zadaniem było porównanie różnych dróg, które obrali sobie artyści podchodząc do interpretacji wzorów Szpakowskiego.
Czasem o czasie. Relacja z 23. Przeglądu Sztuki Survival
Trzy sekundy to długość trwania współczesnego attention spanu, jednostka utrzymania naszej uwagi, zanim rozpierzchnie się ona na następnym zadaniu, na kolejnej myśli, zanim wprawi w ruch kciuk w kolejny scroll. 3s / 8h, trzy sekundy na osiem godzin, czyli na tę doskonale podzieloną dobę pomiędzy sen, pracę i wszystko inne, co się chce, tę nieocenioną zdobycz ruchów pracowniczych. Dziś z jednej strony zbyt długa (6 godzin czy 4 dni?), z drugiej strony zbyt krótka jak na przyrastający bez końca wzrost. Może nie zbyt krótka – zbyt ograniczona, zbyt wydzielająca naszą dyspozycyjność dla pracy i kapitału.
Zachodnio-dźwiękowe. Relacja z Młodych Wilków 2025
Pierwsze, wspólne drugie śniadanie z uczestnikami festiwalu było przestrzenią wymiany doświadczeń, informacji, intencji, niekiedy zakamuflowanych strategii uczestnictwa, badaniem siebie nawzajem. Szybko okazało się momentem inicjacyjnym, w którym zawiązywały się pierwsze nici porozumienia.
Wspomóż Glissando
Zawsze miło nam będzie otrzymać drobne wsparcie finansowe, które umożliwi dalszy rozwój "Glissanda".