CFP #46: Polityczność / The Political
Słuchanie muzyki jest słuchaniem wszystkich szumów, zdaniem sobie sprawy, że ich zawłaszczanie i kontrola są odzwierciedleniem władzy, że są one przede […]
Słuchanie muzyki jest słuchaniem wszystkich szumów, zdaniem sobie sprawy, że ich zawłaszczanie i kontrola są odzwierciedleniem władzy, że są one przede […]
Na tegorocznym Sacrum Profanum czas zatrzymał się, zachęcając do chwilowego zawieszenia indywidualnej percepcji i zanurzenia w świecie aury wyłaniającej się z prezentowanych historii i towarzyszących im dźwięków. Nie chodziło o to, aby zbadać jakieś zjawisko przez pryzmat tytułowego motywu, a kreować alternatywne wymiary przeżycia estetycznego dzięki ułożeniu różnych elementów programu w intrygującą całość.
Tekst został przeniesiony na stronę projektu Ukrainian Corridors i jest dostępny w dwóch wersjach językowych – polskiej i ukraińskiej. Głosy i instytucje. Wokół koncertu […]
Gra. Iluzja. Aluzja. Dualizm. Dialektyka. To podstawowe współrzędne muzyki Pawła Szymańskiego. Konkretniej? Gra: barokowy żywioł muzykowania, radość, wirtuozeria z jednej strony, ale i ciągłe prowokowanie słuchacza, pobudzanie go, zaskakiwanie i wciąganie w niejednoznaczne sytuacje.
„Każda z prac w twórczy i inspirujący sposób interpretuje temat dźwiękowego archiwum. Numer gromadzi pytania o pamięć i zapamiętywanie, archiwa przyrody i archiwa ludzi, pytania o dźwięki, które poprzez archiwizację budują nasze poczucie wspólnoty i o dźwięki, które wywołują niepokój czy lęk. Każda z osób autorskich na własny sposób zinterpretowała także formę audiopaperu – znajdziemy tu zarówno prace pozbawione narracji, jak i intermedialne dzieła, które przeplatają dźwięk, obraz i tekst”.
Wojna, uchodźcy, zniszczenie; tych tematów nie da się uniknąć podczas tegorocznego Weneckiego Biennale. Czuje się je, widzi, słyszy – ogarniały nas zewsząd. Czy kiedykolwiek wcześniej Wenecja była aż tak przesycona dźwiękiem?
Igor Pudło: Kuba Wojewódzki mówi, że jest jednoosobową subkulturą. My jesteśmy chyba dwuosobową subkulturą i dwuosobową niszą, którą trudno zdefiniować. Jesteśmy osobnym zespołem, bo nie zapraszają nas na festiwale jazzowe, mimo że jesteśmy związani z jazzem. Nie zapraszają nas na festiwale elektroniczne, chyba oprócz Nowej Muzyki, bo też za mało tej elektroniki w naszym graniu, tak że jesteśmy gdzieś pośrodku. Jak to śpiewa Nosowska: za gruba dla chudych, a dla chudych – za gruba.
Uczynić z romantyzmu temat przewodni festiwalu sztuki krytycznej w 2024 roku uważam za gest odważny, ale i doskonały w swej prostocie. Dlaczego by nie wrócić do motywów, które znamy wszyscy (używam tego kwantyfikatora nad wyraz świadomie) z czasów szkolnych, i przemyśleć je na nowo?
Pop wpada nachalnie w nasze uszy, aby stać się elementem naszego życia. Poszczególne piosenki stają się łącznikami między pokoleniami lub znajomymi, […]
Dwadzieścia lat po pierwszym odkryciu Else Marie Pade jako pionierki muzyki elektronicznej, obecnie jest określana ona jako wizjonerka kompozycji akustycznej. Wygląda na to, że nie znudzi się nam przepisywanie jej historii – jak i wpisywanie w nią nas samych.