Głosy i instytucje. Wokół koncertu „Artefakty głosu” w Kijowie
Do Filharmonii Narodowej Ukrainy docieram minimalnie spóźniony. Prowadzony szybko przez korytarze filharmonii, do sali im. Łysenki wchodzę chyłkiem w trakcie wprowadzenia […]
Do Filharmonii Narodowej Ukrainy docieram minimalnie spóźniony. Prowadzony szybko przez korytarze filharmonii, do sali im. Łysenki wchodzę chyłkiem w trakcie wprowadzenia […]
Gra. Iluzja. Aluzja. Dualizm. Dialektyka. To podstawowe współrzędne muzyki Pawła Szymańskiego. Konkretniej? Gra: barokowy żywioł muzykowania, radość, wirtuozeria z jednej strony, ale i ciągłe prowokowanie słuchacza, pobudzanie go, zaskakiwanie i wciąganie w niejednoznaczne sytuacje.
„Każda z prac w twórczy i inspirujący sposób interpretuje temat dźwiękowego archiwum. Numer gromadzi pytania o pamięć i zapamiętywanie, archiwa przyrody i archiwa ludzi, pytania o dźwięki, które poprzez archiwizację budują nasze poczucie wspólnoty i o dźwięki, które wywołują niepokój czy lęk. Każda z osób autorskich na własny sposób zinterpretowała także formę audiopaperu – znajdziemy tu zarówno prace pozbawione narracji, jak i intermedialne dzieła, które przeplatają dźwięk, obraz i tekst”.
Wojna, uchodźcy, zniszczenie; tych tematów nie da się uniknąć podczas tegorocznego Weneckiego Biennale. Czuje się je, widzi, słyszy – ogarniały nas zewsząd. Czy kiedykolwiek wcześniej Wenecja była aż tak przesycona dźwiękiem?
Igor Pudło: Kuba Wojewódzki mówi, że jest jednoosobową subkulturą. My jesteśmy chyba dwuosobową subkulturą i dwuosobową niszą, którą trudno zdefiniować. Jesteśmy osobnym zespołem, bo nie zapraszają nas na festiwale jazzowe, mimo że jesteśmy związani z jazzem. Nie zapraszają nas na festiwale elektroniczne, chyba oprócz Nowej Muzyki, bo też za mało tej elektroniki w naszym graniu, tak że jesteśmy gdzieś pośrodku. Jak to śpiewa Nosowska: za gruba dla chudych, a dla chudych – za gruba.
Uczynić z romantyzmu temat przewodni festiwalu sztuki krytycznej w 2024 roku uważam za gest odważny, ale i doskonały w swej prostocie. Dlaczego by nie wrócić do motywów, które znamy wszyscy (używam tego kwantyfikatora nad wyraz świadomie) z czasów szkolnych, i przemyśleć je na nowo?
Pop wpada nachalnie w nasze uszy, aby stać się elementem naszego życia. Poszczególne piosenki stają się łącznikami między pokoleniami lub znajomymi, […]
Dwadzieścia lat po pierwszym odkryciu Else Marie Pade jako pionierki muzyki elektronicznej, obecnie jest określana ona jako wizjonerka kompozycji akustycznej. Wygląda na to, że nie znudzi się nam przepisywanie jej historii – jak i wpisywanie w nią nas samych.
Else Marie Pade, kompozytorka i duńska pionierka muzyki elektroakustycznej, obchodziłaby w tym roku 100 urodziny. Jej nazwisko poza granicami Danii nie jest jeszcze tak znane, jak nazwiska współczesnych jej mężczyzn czy kompozytorek.
Wspólnotowość odczuwalna była także podczas pierwszej edycji Avant Artu w Lublinie, organizowanej tym razem we współpracy z Ośrodkiem Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych „Rozdroża”. Na otwarcie festiwalu zaproponowano trzy solidne muzyczne akty z eksperymentalnym wokalem w roli głównej i to właśnie z tego powodu postanowiłam się wybrać w rodzinne strony.