Muzyka Filmowa archiwum

Dźwiękowy język pomiędzy słowami. Rozmowa z Eiko Ishibashi, Timeless Film Festival 2024

Oglądam to, co się dzieje i moja uwaga jest bardzo rozdzielona. Tak naprawdę staram się grać pod wpływem obrazu, jego ruchu i drgań. Ruch obrazu wpływa na mój ruch. To w jaki sposób odczuwam obraz, wpływa później na dźwięk. Jednocześnie, kiedy gram, staram się myśleć o widowni, też jestem trochę jej częścią. To ważne, że wszyscy patrzymy na to samo. Staram się nie tyle współodczuwać, co współdoświadczać całe przedsięwzięcie. Za każdym razem jest wtedy inaczej. To fascynujące. Zawsze myślę sobie, że widzowie też mają frajdę dlatego, że ja ją mam.

Europejski zespół z polskim paszportem. Rozmowa ze Skalpelem

Igor Pudło: Kuba Wojewódzki mówi, że jest jednoosobową subkulturą. My jesteśmy chyba dwuosobową subkulturą i dwuosobową niszą, którą trudno zdefiniować. Jesteśmy osobnym zespołem, bo nie zapraszają nas na festiwale jazzowe, mimo że jesteśmy związani z jazzem. Nie zapraszają nas na festiwale elektroniczne, chyba oprócz Nowej Muzyki, bo też za mało tej elektroniki w naszym graniu, tak że jesteśmy gdzieś pośrodku. Jak to śpiewa Nosowska: za gruba dla chudych, a dla chudych – za gruba.

Perspektywy czasu i przemijania – wywiad z Pawłem Mykietynem

Paweł Mykietyn: Mam pewną tendencję do racjonalizowania, chociaż tak naprawdę każdy z nas ma tendencję do racjonalizowania rzeczywistości, czyż nie? Paweł Wakarecy pisał kiedyś pracę na temat zmiennych w grze na fortepianie mając na uwadze jakość dźwięku. Na czym to polega, że ktoś ma genialny dźwięk, a ktoś fatalny. Piotr Anderszewski ma genialny dźwięk, ale są inni pianiści, którzy już tego dźwięku nie mają, bo wiadomo; na klarnecie wynika to z naszego aparatu i tak dalej, ale na fortepianie jest po prostu klawisz. Wakarecy tak mądrze to zredukował do matematycznej figury, że właściwie jedyną zmienną na fortepianie jest prędkość młoteczka, który uderza w struny. Od tego jakoby wszystko zależy. To niesamowite, że Anderszewski gra takim dźwiękiem, a ktoś inny spróbuje zagrać i to nie brzmi tak dobrze. Jedyną zmienną jest ten młoteczek. Jakbyśmy tak chcieli matematycznie powiedzieć, to muzyka to są herce na sekundy, prawda? Znaczyłoby to, że są to właściwie drgania powietrza. Czyli jedną zmienną jest to, co drga, a drugą zmienną to, w którym momencie drga. Można powiedzieć, że muzyka składa się z dwóch elementów, z czego jednym z nich jest czas.

Sceny różne ujęcia. Warszawska Jesień 2022 (2/3)

Michał Tomczak: Jak wspomniałem w pierwszej części relacji, Totentanz można uznać za centralną kompozycję 65. Warszawskiej Jesieni, dlatego też kolejne połączenia również będą wychodzić od kompozycji Ryterskiego. Tym razem aspektem splatającym utwory jest szeroko pojmowana sceniczność, rozumiana zarówno jako ogólna „widowiskowość”, jak i „eksperymentalność” w traktowaniu estrady.

Prasówka 12.10.2022

1. Podtrzymując tradycję zaczynamy od #gościnnychwystępów – tym razem Jan Topolski na łamach „Dwutygodnika” zagłębia się w osiągnięcia polskiej muzyki filmowej […]

Prasówka 27.07.2020

1. Na pierwszy ogień tradycyjnie idą #gościnnewystępy. Jeżeli wątki muzyczne w „Didaskaliach”, to tylko Justyna Stasiowska – kierowani żelazną logiką, odsyłamy […]