glissando archiwum wpisów

Miesiąc z PEŁNIĄ

Performans był stopniowym odkrywaniem. Ewolucyjna forma rozwijała się niczym kłącze. Choć bez wyraźnych nawiązań do przeszłych motywów, wyraźnie składała się na całość, unikając chaosu na rzecz metodycznego spokoju. Wydaje się więc, że dźwiękowa mikoryza została osiągnięta. Magnetofony grały nadal po opuszczeniu sali przez artystki, niczym długowieczne, silne i samowystarczalne sieci podziemnych połączeń.

Dźwiękowy język pomiędzy słowami. Rozmowa z Eiko Ishibashi, Timeless Film Festival 2024

Oglądam to, co się dzieje i moja uwaga jest bardzo rozdzielona. Tak naprawdę staram się grać pod wpływem obrazu, jego ruchu i drgań. Ruch obrazu wpływa na mój ruch. To w jaki sposób odczuwam obraz, wpływa później na dźwięk. Jednocześnie, kiedy gram, staram się myśleć o widowni, też jestem trochę jej częścią. To ważne, że wszyscy patrzymy na to samo. Staram się nie tyle współodczuwać, co współdoświadczać całe przedsięwzięcie. Za każdym razem jest wtedy inaczej. To fascynujące. Zawsze myślę sobie, że widzowie też mają frajdę dlatego, że ja ją mam.

O folk revival i jego polskim wariancie

Revival, czyli odrodzenie, odżycie, przebudzenie, reaktywacja, z definicji zależy od relacji z przeszłością. Prawie zawsze dąży do przywrócenia zapomnianych, porzuconych, zaniedbanych, stłumionych lub w inny sposób przerwanych dawnych praktyk. Może również wynikać z pragnienia powrotu do utraconej integralności praktyk obecnych, które jak się wydaje, utraciły pewien definiujący aspekt swej pierwotnej formy lub znaczenia. Przeszłość jednak nie jest jednoznaczna, to byt notorycznie śliski.

Inglorious Radicals: John Zorn i muzyka bez organów

Jednak cóż prostolinijnego drzemie w słowie radical, znajdującym się w nazwie ruchu powstałego w ciasnych klubach i zadymionych mieszkaniach Dolnego Manhattanu? Zorn mówi o „radykalnym podejściu do sztuki” rozumianym jako modernizowanie: przystosowanie kultury żydowskiej do współczesności, ale nie poprzez archaiczne formy asymilacji. Jeśli jazz potrafił w ciągu kilkudziesięciu lat rozwinąć się od Jelly Roll Mortona do Cecila Taylora, to dlaczego muzyka żydowska miałaby tkwić nadal w XIX wieku?

Komitywa, partycypacja i… kotek. MINU Festival 2024

MINU zawdzięcza swoją nazwę imieniu kota jednego z producentów – z czym organizatorzy zdecydowanie się nie kryli. Oprawa wizualna tegorocznej, trzeciej edycji festiwalu to starannie wymodelowana kocia łapka. Czy stoi za tym jakieś głębsze znaczenie? Nie, ale z takich decyzji wyłania się obraz całego wydarzenia – na luzie, ale to nie znaczy, że „po łebkach”.  

Zaczarować świat na nowo. Relacja z 22. Sacrum Profanum

Na tegorocznym Sacrum Profanum czas zatrzymał się, zachęcając do chwilowego zawieszenia indywidualnej percepcji i zanurzenia w świecie aury wyłaniającej się z prezentowanych historii i towarzyszących im dźwięków. Nie chodziło o to, aby zbadać jakieś zjawisko przez pryzmat tytułowego motywu, a kreować alternatywne wymiary przeżycia estetycznego dzięki ułożeniu różnych elementów programu w intrygującą całość.